Hej kolęda, kolęda

Uśnij malusieńki, szare oczka zmruż
my ci zaśpiewamy, a więc nie płacz już.
Mama ukołysze i utuli cię,
ty nam wyśnij szczęście i radosne dnie…

Od wielu już lat w okresie Świąt Bożego Narodzenia zapraszamy do naszego domu rodzinę i grupę przyjaciół na spotkanie przy choince.  Jest bigos, barszczyk, pieczone mięsiwo, lampka wina lub dwie i… kolędowanie przy gitarze, skrzypcach lub akordeonie. Dawnymi czasy staropolski obyczaj nakazywał zaczynać wszelkie bale i zabawy polonezem, tak więc i my, aby tej miłej tradycji stało się zadość, rozpoczynamy od gromkim głosem śpiewanego „Bóg się rodzi!” napisanego przez Franciszka Karpińskiego.

Ach, jak by się chciało ruszyć w tany wzorem naszych praprzodków, którzy czcili narodzenie Jezusa hasając wesoło w takt podśpiewywanych pastorałek i piosenek ludowych.  Tak hasali, tak swawolili, że w rezultacie Kościół zabronił tych zabaw nawołując do „powagi i rozwagi”!

Jak wieść niesie autorem pierwszej kolędy, która była śpiewana w zorganizowanej przez niego szopce, był święty Franciszek z Asyżu.  Wzorem swego patrona i założyciela franciszkanie kontynuowali tworzenie kolęd i przedstawiali je później w urządzanych przez siebie bożonarodzeniowych widowiskach.  Włochy  więc uważa się za ich ojczyznę, skąd przez Europę Zachodnią kolędy dotarły do Polski i tu bardzo się rozpowszechniły.  Ponoć Polacy poszczycić się mogą najbogatszym zbiorem kolęd i pastorałek!  Gdy władze kościelne zakazały urządzania hucznych jasełek, szybko powstała ludowa tradycja kolędowania.  Wieś zaczęła tworzyć pastorałki, których motywem przewodnim stała się wędrówka pasterzy do Betlejem najczęściej pośród polskiego krajobrazu – od morza po Tatry.  Kolędy i pastorałki pisali nie tylko „maluczcy” ludowi twórcy, pisali je także „wielcy” tacy jak Andrzej Morsztyn, Feliks Nowowiejski czy Witold Lutosławski.  Samemu Piotrowi Skardze przypisuje się autorstwo jednej z najważniejszych i najpiękniejszych kolęd polskich „W żłobie leży”, która powstała do melodii poloneza koronacyjnego króla Władysława IV.

W liturgii kościoła katolickiego kolędy śpiewało się od dnia Narodzenia Pańskiego do niedzieli po 6 stycznia.  W polskiej tradycji dopuszcza się śpiewanie ich aż po święto Matki Boskiej Gromnicznej obchodzone 2 lutego.  Więc śpiewajmy, kolędujmy!  Zachowajmy tę piękną polską tradycję, która zabiera nas drogą wspomnień do naszego dzieciństwa, rodzinnego domu, Wigilii w gronie najbliższych…
Hej kolęda, kolęda!

Iwona Sikorska – Szczupak

fot. pixabay.com